
Pierwsze osiedlowe programy telewizyjne zaczęły nadawać u schyłku PRL – w 1987 r. na warszawskim Ursynowie i rok później w Spółdzielni Mieszkaniowej w Kole. W Warszawie, było z rozmachem. W „Ursynacie”, bo tak nazywała się nadająca początkowo tylko w trzech blokach stacja, program prowadziła znana spikerka telewizyjna, Edyta Wojtczak. Była też Elżbieta Sommer (znana z TVP „Chmurka”) i debiutująca na ekranie Jolanta Pieńkowska.
Podobno władze machnęły na tę nielegalną przecież inicjatywę ręką, mając większe problemy na głowie. Kilka lat później stację przejął „Porion” i program znacznie rozbudował. Było pasmo dla dzieci, audycje kulturalne i rozrywkowe oraz własne reportaże. W mieście Koło sieć kablową uruchomiono w ramach eksperymentu. Pozwolono w tamtejszej sieci AZART włączyć kilka kanałów satelitarnych oraz własny kanał osiedlowy. O eksperymencie zrobiło się w Polsce głośno, gdy nakazano go zakończyć. Ale rok później był Okrągły Stół i wybory 4 czerwca, które zamknęły 45-letnią historię PRL.
Sieci kablowe, a wraz z nimi telewizje osiedlowe i lokalne zaczęły wyrastać, jak grzyby po deszczu. Nie było jeszcze koncesji, bo nie było ani KRRiT, ani medialnej ustawy. Nie było fachowców i sprzętu, ale był wielki zapał. I byli widzowie, którzy zapisywali się na „kablówkę”, jak jeszcze niedawno na luksusowe towary. Tak wspomina ten czas Barbara Frankowska z Telewizji Police: „1 sierpnia 1990r. w Policach zostało uruchomione Biuro Obsługi Klienta, które wtedy prowadziłam. Zainteresowanie było ogromne. Osoby, które przychodziły do biura zapisywały się na listę przyszłych klientów Telewizji Kablowej „TV-Kab Police” i pytały o szczegóły tego przedsięwzięcia. Lokalna prasa również o tym pisała (wycinek prasowy). Na uruchomienie sieci, głównie ze względów prawnych, trzeba było czekać dwa lata, ale jesienią 1992 roku wraz z sygnałem polskich i zagranicznych stacji widzowie mogli oglądać pierwsze audycje lokalnej telewizji z Polic.”
Jednym z pionierów branży był Marian Wachowicz, który już w 1989 roku na bazie osiedlowych instalacji AZART w Jeleniej Górze zbudował telewizję kablową. W ciągu zaledwie kilku lat jego firma wybudowała sieci w Radomiu, Lublinie, Krakowie, Legnicy, Jeleniej Górze, Wałbrzychu, Oświęcimiu, Ostrowcu Świętokrzyskim, Skarżysku – Kamiennej i Rzeszowie. Ponieważ w Radomiu była główna siedziba firmy, właśnie tam w lutym 1992 roku uruchomiono lokalną telewizję „TV Dami” (nazwa na cześć wnuka – Damiana). W ciągu kilkunastu następnych miesięcy podobne telewizje powstały w innych miastach, gdzie Wachowicz prowadził biznes. Programy łączyła nazwa stacji oraz osoba właściciela, który hojnie je finansował. Redakcje natomiast działały niezależnie od siebie - każda przygotowywała program w oparciu o lokalne wydarzenia, problemy i środowisko.
Podobnie zaczynała należąca do Tomasza Węgrzyńskiego VECTRA, która na początku lat 90-tych zbudowała swoje sieci w kilku miastach Polski. W roku 1993 Vectra wygrała ogłoszony przez władze Elbląga konkurs na ogólnomiejską sieć kablową, a jednym z warunków postawionych przez władze miasta było zorganizowanie lokalnej telewizji. Uruchomiona w marcu 1994 r. stacja (obecnie pod nazwą Truso.TV) działa nieprzerwanie do dziś. W tym samym czasie lokalne kanały powstały m.in. w Płocku (Tele Top), Pile (ASTA) i Dzierżoniowie (TV Sudecka). Rok później zaczęła nadawać Telewizja Proart w Ostrowie Wielkopolskim, w 1996 r. poznańska WTK, a w 1997r. TOYA w Łodzi i Tele-Top w Gdyni.
O skali zjawiska świadczy złożenie w KRRiT do połowy roku 1996 aż 110 wniosków o koncesje na nadawanie przez operatorów kablowych własnych programów. W tym czasie udzielono 75 koncesji. Programy lokalne rozpowszechniane były w 184 miastach. W roku 1998 KRRiT informowała o udzieleniu już 155 koncesji dla telewizji lokalnych.